Obrona Terytorialna wraca do krajowego systemu obronnego: w niedzielę odbyła się pierwsza przysięga żołnierzy 12 Wielkopolskiej Brygady OT. – I to mnie cieszy: byłem żołnierzem pierwszego rzutu powojennej Obrony Terytorialnej Kraju – wspomina Stefan Król, poznaniak, rocznik 1941.
Z tamtych lat, początku lat sześćdziesiątych, zachowała się „książeczka zdrowia żołnierza służby zasadniczej” i kilka fotografii. Na tych ostatnich młodzi mężczyźni w wysokich butach i furażerkach.
– Bo takie mundury dostaliśmy: zamiast rogatywek furażerki, zamiast trzewików – wysokie buty, dzięki którym, i też w efekcie słabej umiejętności wiązania onucy, po pierwszych marszach żołnierze masowo zgłaszali się z obtarciami i bąblami – wspomina Stefan Król. – Medyk nie nadążał z przebijaniem tych bąbli, robił to wręcz taśmowo…
Z tamtych lat, początku lat sześćdziesiątych, zachowała się „książeczka zdrowia żołnierza służby zasadniczej” i kilka fotografii. Na tych ostatnich młodzi mężczyźni w wysokich butach i furażerkach. Dowiedz się, jak tworzona była Obrona Terytorialna przed dekadami i jakie zadania wykonywali żołnierze.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.