Ten, który rozwiązał tajemnicę wawelskiej klątwy
Był 1983 rok, gdy londyński „Times”, włoska „La Stampa” i niemiecki „Die Welt” na pierwszych stronach donosiły: polski dziennikarz rozwikłał zagadkę klątwy wawelskiej. Zbigniew Święch swoją trylogią „Klątwy, Mikroby i Uczeni” rozsławił nie tylko siebie, ale i Wawel. Razem znaleźli się w błysku fleszy, on i królewski zamek. Dziś, wiele lat i jeden udar mózgu później, Święch obchodzi 75. urodziny. Pasja, determinacja i pogoda ducha - tego mu nie brakuje i oby nigdy nie zabrakło.
Święch miał 31 lat i prowadził jeszcze nieco studencki, jeśli chodzi o częstotliwość imprez, tryb życia. Pan dziennikarz z telewizji, kilkanaście lat od debiutu w prasie, niby poważny, szanowany, no, ale miał w sobie coś chłopięcego, figlarnego (chyba zresztą do dzisiaj ma). Młody, przystojny, dość popularny, z błyskiem w oku, erudyta - kobiety szalały.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.