Templariusze, czyli antykryzysowa tarcza piastowskich władców
Dariusz Chajewski
Gdyby templariusze mieli gdzieś założyć swoje państwo, zapewne nie byłby to ani Bliski Wschód, ani Francja, a dzisiejsze polsko-niemieckie pogranicze. Zyskali tutaj bowiem przychylność słowiańskich władców, miejscowych duchownych. Wcale nie desperacką walką z poganami, ale solidną gospodarką. Byli sprawnymi biznesmenami, a ich komturie doskonale prosperującymi przedsiębiorstwami.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto?
Zaloguj się