Bogusław Borysowicz: - Czasami powtarzam sobie powiedzonko Piłsudskiego: „Kto nie szanuje swojej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani nie ma prawa do przyszłości”
Marek Rudnicki
Powstaniec warszawski, współtwórca największego przedsiębiorstwa połowów dalekomorskich, zdesperowany chciał wyrzucić na śmietnik ignorowane przez instytucje archiwum. Zaczął je pakować.
- Urzędnicy potraktowali mnie, pioniera, jak zbieracza makulatury i jest to dla mnie bardzo przykre - mówi z żalem Bogusław Borysowicz i dodaje po cichu: - Nie rozumiem, jak można piastując stanowisko odpowiedzialne społecznie, dosłownie „wypinać” się na historię regionu i przedsiębiorstwa, które tę historię po wojnie tworzyło. Brak mi po prostu słów.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się