Owintar jak tarnowski „Szkieletor”. Na stojących od 20 lat odłogiem terenach coś zaczyna się dziać. Jest szansa, że nie skończy się na koniecznych pracach konserwatorskich i zabezpieczających.
Zakończyły się główne prace związane z konserwacją 37-metrowego komina po dawnym browarze Sanguszków.
To jedna z ostatnich pozostałości po browarze, przekształconym po wojnie w Zakłady Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar. Firma zakończyła żywot w latach 90-tych, a 6-hektarowa działka niemal w samym sercu miasta od ponad 20 lat straszy ruinami i chaszczami.
Remont komina może być zapowiedzią większej inwestycji w tym miejscu.
- W tej chwili jest za wcześnie na odpowiedź dotyczącą planów zagospodarowania tej działki. W związku z rozwojem sieci Kaufland na bieżąco analizujemy rynek pod kątem potencjalnych inwestycji i nie wykluczamy w przyszłości budowy marketu w tym miejscu - tłumaczy Michał Ostrowidzki z biura prasowego Kaufland Polska Markety.
Z dalszej części tekstu dowiesz się jaki los czeka wiekowy komin i co ma powstać na terenach Owintaru
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.