Tarnów. Fortepian musiał stać się moim życiem, bo imię dostałem na cześć wielkiego pianisty

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Winczura
Łukasz Winczura

Tarnów. Fortepian musiał stać się moim życiem, bo imię dostałem na cześć wielkiego pianisty

Łukasz Winczura

Rozmawiamy z Krystianem Tkaczewskim, mistrzem fortepianu pochodzącym z Tarnowa, o jego drodze na szczyt pianistycznej kariery oraz o wybitnym, ale dziś niestety zapomnianym kompozytorze Józefie Władysławie Krogulskim, który również pochodził z naszego miasta.

Tak z ręką na sercu, kiedy po raz pierwszy usłyszał pan o Józefie Władysławie Krogulskim?

Szczerze mówiąc, niezbyt dawno. Dopiero po otrzymaniu tytułu Ambasadora Tarnowa w 2015 roku bardziej zainteresowała mnie jego postać i twórczość.

Dobry był?

Jak na swoje czasy, tak. To pianista nieodkryty.

Czy może zapomniany?

Też. Ale Krogulski był nie tylko kompozytorem, jak Chopin, który poświęcił się wyłącznie kompozycji fortepianowej. Nasz rodak komponował przecież na przykład msze chóralne.

Czytaj więcej:

  • Skąd u pana porównanie Krogulskiego do Chopina?
  • Od kogo jako pierwszego nasz rozmówca usłyszał słowa: „Masz talent”?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Łukasz Winczura

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.