Tarnów. Chociaż oddał w życiu aż 60 litrów krwi, w aptece nie miał co liczyć na tańsze leki

Czytaj dalej
Fot. Paweł Chwał
Paweł Chwał

Tarnów. Chociaż oddał w życiu aż 60 litrów krwi, w aptece nie miał co liczyć na tańsze leki

Paweł Chwał

Andrzej Gałek przez większą część życia oddawał honorowo krew. Za jego przyczyną banki krwi i szpitale wzbogaciły się o kilkadziesiąt litrów tego bezcennego leku. Jest rozżalony, że mimo to w tarnowskiej aptece usłyszał ostatnio, że nie może skorzystać z przysługujących mu zniżek na zakup lekarstw. Powód? Książeczka HDK to za mało. Musi wyrobić dodatkowo legitymację Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi.

Pan Andrzej ma 74 lata. Krew oddawał regularnie od czasów wojska. - Proszę spojrzeć! To jest już moja kolejna książeczka honorowego dawcy. Mam w niej wszystko dokładnie odnotowane. Między innymi to, że jestem posiadaczem Złotego Krzyża Zasługi oraz odznak honorowych PCK drugiego i trzeciego stopnia - opowiada roztrzęsiony tarnowianin.

Ilość oddanej krwi upoważnia go do zniżek na zakup niektórych lekarstw z racji przyznanego mu tytułu „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi”.

- Lekarka, która mnie prowadzi i zna moje zasługi na tym polu, wypisuje na recepcie adnotację „ZK”, która upoważnia do zniżek. Do tej pory jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, aby w którejś z aptek zakwestionowano mi te recepty i robiono z tego powodu jakieś problemy. A chodzę do nich regularnie - mówi mężczyzna.

Czytaj więcej i dowiedz się: 

  • jak swoje stanowisko uargumentowała apteka?
  • jak takie sytuacje normuje polskie prawo. 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Paweł Chwał

Dziennikarzem jestem od ponad 20 lat. Piszę w zasadzie o wszystkim, dlatego można mnie spotkać na co dzień z nieodłącznym aparatem fotograficznym niemal wszędzie. Specjalizuję się w tematyce społecznej, chętnie opisuję problemy, z którymi muszą zmagać się na co dzień nasi Czytelnicy oraz kuriozalne i niezrozumiałe często decyzje, które uprzykrzają im życie. Lubię odkrywać historię miasta i regionu oraz ukazywać piękne i nieodkryte miejsca, których pod Tarnowem jest mnóstwo.  Każdy dzień w tej pracy jest inny i nieprzewidywalny.


Moja dewiza to: "Każdy temat można opisać w ciekawy sposób, trzeba tylko rozmawiać z ludźmi"

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.