Tam, gdzie kubki skaczą na stole. Kiedy jedzie tramwaj...
Kara dla bydgoskiej miejskiej spółki Tramwaj Fordon i niezałagodzony spór z mieszkańcami Bydgoszczy-Wschód. Na razie nie ma wyjścia z kompromitującej miasto sytuacji.
Dziesięć tysięcy złotych kary ma zapłacić miejska spółka Tramwaj Fordon - to decyzja Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, który działał na wniosek Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ta już na początku marca wystąpiła o karę.
Poganianie bez efektu
Wniosek uzasadniano tym, że spółka TF nie wykonała decyzji środowiskowych RDOŚ sprzed sześciu lat - wtedy miejska firma miała obowiązek przygotować tzw. analizę porealizacyjną budowy linii tramwajowej do Fordonu. W jej skład miały wchodzić m.in. wyniki pomiarów hałasu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.