Tajemnice zabójstw wyjęte z teczek „Archiwum X”
Zatrzymano dwóch rzeźników i alfonsa. Ale ich kody genetyczne nie zgadzały się z DNA mordercy.
Takie śledztwa są jak układanka z setek elementów, z których każdy musi do siebie pasować. - Jeżeli zabójcy nie uda się dopaść w ciągu kilku pierwszych dób po morderstwie, to zostaje mozolna, długotrwała dłubanina - mówi jeden z doświadczonych policjantów.
Niektóre z dawnych śledztw trwają dziesięć czy dwadzieścia lat. Czas ucieka, zabójstwa przedawniają się po 30 latach. Pracują nad tym i prokuratorzy, i policjanci z grupy „Archiwum X”.
Ponad sto próbek
Widok był przerażający. Ofiary leżały między drzewami, zadźgane nożem, miały poderżnięte gardła, w dodatku do mężczyzny strzelano.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.