Radosław Sikorski odwalił kawał dobrej, dyplomatycznej roboty w Stanach Zjednoczonych. I nie chodzi wyłącznie o orkę, jakiej dokonał na stałym przedstawicielu Rosji przy ONZ, Wasiliju Niebienzji. Przyglądający się sytuacji Marcin Wrona opowiadał,...
Od pewnego czasu mój wewnętrzny państwowiec, kiedy tylko może, żąda wcześniejszych wyborów. Uważa on z pełnym przekonaniem, że ancien régime mimo wszystkich manian, które odwalał, starał się sprawiać pozory tego, że wszystko robi w zgodzie z...
Donald Tusk, premier in spe, poleciał do Brukseli. Nie będę się nabijał z fascynacji tym, że leciał klasą ekonomiczną, napiszę tylko, że na tych trasach latają samoloty, w których zasadnicza różnica pomiędzy biznesem a ekonomiczną, to catering a...
Podróże kształcą. A jeżeli nie kształcą, to przynajmniej poszerzają horyzonty. Wybrałem się do Warszawy na obchody osiemdziesiątej rocznicy wybuchu powstania w warszawskim getcie. Piękna uroczystość. Wielu gości z zagranicy. Trzech prezydentów....
Parę dni temu wieźliśmy psa do doktora. Tym razem doktor nie był zajmującym się porządkiem świata właścicielem kliniki, tylko pracownikiem. Ukraińcem, który przyjechał przed laty ze stolicy jednego z odrywanych przez Rosję obwodów wschodniej Ukrainy.
Mieliśmy sąsiadkę. Nie mogę sobie przypomnieć, jak miała na imię. Na pewno nie Wanda, bo miała męża Niemca. Mieli mieszkanie w oficynie naszej kamienicy. Kiedyś wynajmowali je korespondentowi „Süddeutsche Zeitung”. Później korespondent się...
Wydawać by się mogło, że arytmetyka nie powinna się poddawać światopoglądowi. Jednak z niewiadomych przyczyn dwadzieścia tysięcy śpiewających na placu Piłsudskiego pierwszego sierpnia warszawiaków (i przyjezdnych) wyglądała na lekko licząc z pięć...
Znam człowieka, który postanowił na stare lata się przebranżowić i zostać psychoterapeutą. Studiuje więc jakąś psychologię. Z zaangażowaniem studiuje. Wiary pełen jest w naukę, za którą psychologię uważa. A najbardziej wierzy w neuropsychologię i...
Zeszłosobotni wieczór spędziłem na weselu. Żenił się mój były szef z moją byłą pracownicą. Kiedy zostałem jej szefem, on przestał być szefem moim, nie było więc między nimi formalnej podległości, czyli żadne XXI-wieczne normy nie zostały naruszone.
1.Mam osobisty problem z Bartoszem Arłukowiczem. Od 2013 roku. On był wtedy Ministrem Zdrowia, ja z bliska obserwowałem efekty jego pracy. Z bardzo bliska, można powiedzieć, ze byłem naocznym świadkiem. Pracy, której emanacją był dla mnie świeżo...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.