Szymon Szydełko, trener Stali Stalowa Wola: Za mną walka serca z rozumem

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Miłosz Bieniaszewski

Szymon Szydełko, trener Stali Stalowa Wola: Za mną walka serca z rozumem

Miłosz Bieniaszewski

- Dzięki wygranej w Elblągu drużyna na pewno złapała oddech - mówi Szymon Szydełko, nowy trener Stali Stalowa Wola.

Kiedy skontaktowała się z panem Stal Stalowa Wola?
Zaraz po tym, jak zrezygnował trener Wtorek, czyli w tamtą środę po meczu z Błękitnymi Stargard. Do tego czasu nie było ze strony Stali żadnego kontaktu z moją osobą.

Długo bił się pan z myślami?
Można powiedzieć, że była to taka walka serca z rozumem. Serce mówiło, żeby zostać w Sokole Sieniawa. Chodziło również o lojalność wobec szatni i była obawa, czy chłopaki zrozumieją decyzję, jeśli odejdę. Pamiętajmy, że sam również włożyłem ogrom pracy w ten zespół i nigdy nie jest łatwo zostawić tego, czemu poświęciło się bardzo dużo czasu i zdrowia. Rozum podpowiadał jednak, że trzeba skorzystać z szansy na pracę w 2 lidze i to on ostatecznie zwyciężył.

Ta Stal była panu pisana, bo już kilka lat temu był sygnał z tego klubu...
To było zapytanie, ale rozmowa szybko się skończyła, bo nie miałem uprawnień.

W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in. o:

  • nastrojach w Stali Stalowa Wola
  • żalu w związku z odejściem z Sokoła Sieniawa
  • sobotnim debiucie
  • wyjazdowym maratonie

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Miłosz Bieniaszewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.