Szykują się zmiany w prawie. Za cofanie samochodowego licznika będzie można trafić do więzienia

Bartosz Gubernat

Rocznie do Polski importuje się około milion samochodów używanych. Eksperci szacują, że 8 na 10 ma cofane liczniki.

Wśród handlujących samochodami taka czynność jest nazywana liftingiem. Wystarczy komputer z odpowiednim złączem i odrobina wiedzy, którą można znaleźć w internecie. Po kilku minutach samochód zyskuje na wartości kilka tysięcy złotych. Jak? Przez cofnięcie przebiegu, które samo w sobie nie jest dzisiaj w Polsce zakazane. Prawo nie pozwala natomiast na sprzedaż auta bez informacji o fakcie dokonania takiej czynności. Jednak sprzedawcy notorycznie zatajają takie informacje. Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje bat na oszustów. W przyszłym roku więzienie będzie grozić zarówno za cofanie przebiegu, jak i jego zlecenie. Fałszowanie przebiegu ma być także trudniejsze, bo przy każdej kontroli wskazania licznika spiszą policjanci, inspektorzy transportu drogowego, a co roku także diagności wykonujący okresowe badania techniczne.

Wg Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR w ub. roku Polacy sprowadzili około miliona używanych samochodów. Zdecydowana większość z nich ma więcej niż 10 lat; najczęściej są to volkswageny, ople, audi, fordy i renault.