Szprotawa. - Gdzie się podziały dokumenty z sądu? - pyta Henryk Ostrowski

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Makowska
Lucyna Makowska

Szprotawa. - Gdzie się podziały dokumenty z sądu? - pyta Henryk Ostrowski

Lucyna Makowska

Szprotawskie składowisko ma być zamknięte do końca maja. Wydawałoby się, że to powinno zadowolić tłumy mieszkańców walczących o to od kilku lat. Tymczasem Henryk Ostrowski, mieszkaniec Szprotawy zwraca uwagę, że zamykane jest niezgodnie z procedurami.

- Brakuje najważniejszego – przeglądu ekologicznego, który dałby odpowiedź na to, co dokładnie skrywa porastająca trawą góra śmieci w Kartowicach. – Przede wszystkim składowisko działało niezgodnie z prawem i do końca nie wiadomo jak bardzo szkodzi środowisku. Zanim zamkniemy tę sprawę powinniśmy przebadać mieszkańców okolicy na obecność w organizmie metali ciężkich.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Lucyna Makowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.