Szkoły mają uczyć dzieci mycia rąk i szybko reagować w razie zagrożenia koronawirusem

Czytaj dalej
Fot. Fot. Piotr Krzyżanowski/ Zdjęcie ilustracyjne
Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoły mają uczyć dzieci mycia rąk i szybko reagować w razie zagrożenia koronawirusem

Ewa Abramczyk-Boguszewska

- Przede wszystkim trzeba położyć nacisk na zachowanie podstawowych zasad higieny – zaleca minister edukacji Dariusz Piontkowski. Dyrektorzy szkół mają też uczulić rodziców, aby pozostawili chore dzieci w domu.

W czwartek w ministerstwie edukacji odbyło się spotkanie ministra Piontkowskiego ze kuratorami oświaty. Tematem był koronawirus, a ściślej biorąc zapobieganie jego przenoszeniu się i postępowanie w sytuacjach zagrożenia.

Często myć ręce

Szef resortu edukacji przekazał zalecenia dla dyrektorów szkół.

- Przekazano nam bardzo ważne i praktyczne informacje - mówi Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty. - Podstawa to zachowanie higieny. Wirus dostaje od człowieka do człowieka drogą kropelkową lub przez bliski kontakt, dlatego należy zachować odległość większą niż 2 metry.  Jest "lepszy" od wirusa odry, bo jest ciężki, ale... gdy osoba zarażona kaszle, wirus może opadać na przedmioty i meble. Dlatego tak ważne jest częste i odpowiednie mycie rąk. Jak najrzadziej należy też dotykać twarzy. Szczegółowe instrukcje wraz z zaleceniami, trafią najpóźniej w piątek do dyrektorów przedszkoli, szkół i placówek oświatowych w całym naszym województwie.

Więcej czytaj w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ewa Abramczyk-Boguszewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.