Szef międzyrzeckiego sanepidu do odstrzału? Nie! Wszystko wskazuje, że doktor Marcela będzie musiał… zwolnić się sam.
Jarosław Marcela od stycznia przestanie zasiadać w fotelu powiatowego inspektora sanepidu w Międzyrzeczu? Pewnie tak. Wojewódzki Państwowy Inspektor Sanitarny zapewnia, że żadnych zmian nie przewiduje, ale Marcela, jako inspektor, ale zarazem pediatra, aby dalej współpracować z międzyrzeckim szpitalem, musi mieć zgodę wojewódzkiego inspektora. A tej nie uzyskał.
W fotelu powiatowego inspektora Marcela zasiadł 17 lat temu. Doprowadził do wielu korzystnych zmian, przeprowadził niezbędne inwestycje. W dobie pandemii przez wiele miesięcy właśnie powiat międzyrzecki określany był w kraju mianem białej plamy na epidemiologicznej mapie Polski. Kiedy w innych regionach zakażenia koronawirusem liczono w setkach czy tysiącach, w międzyrzeckiej krainie tysiąca jezior nie zanotowano ani jednego. Tak było do lipca.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.