Artur Drożdżak

Szajkę, która wymuszała okupy za auta zgubiły podsłuchy

Złodzieje szukali ofiar wśród kierowców, którzy przyjechali do Branic na giełdę samochodową, by kupić lub sprzedać auto Fot. Andrzej Wiśniewski Złodzieje szukali ofiar wśród kierowców, którzy przyjechali do Branic na giełdę samochodową, by kupić lub sprzedać auto
Artur Drożdżak

Gdy policjanci podsłuchiwali trzy specjalnie wybrane telefony w Krakowie, dowiedzieli się, że złodzieje szykują się do kolejnego wymuszenia okupu za skradzione auto. Wtedy kryminalni postanowili, że trzeba wkroczyć do akcji i w 2005 r. zatrzymali trzech członków szajki. Teraz po 14 latach zapadł na nich wyrok.

Policjanci z krakowskiej komendy już na początku lutego 2005 r. zorientowali się, że złodzieje samochodów zaczęli kraść na potęgę i szybko trzeba coś z tym fantem zrobić. Najlepszym rozwiązaniem było oczywiście złapanie przestępców, ale trzeba mieć jeszcze dowody ich winy, bo przecież sprawcy dobrowolnie nie pójdą za kratki.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Artur Drożdżak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.