Fot. Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN Tłum obserwujący świetlisty cud. W XVII w. ludzie byli przesądni i nietrudno było im uwierzyć w niezwykłe zjawiska
Mariusz Gadomski
Na niebie ukazała się niezwykła jasność, która przybierała kształty ziejącego ogniem węża, wystrzelonych z łuku strzał i miecza z krzyżem. Blask był tak silny, że można było czytać.
Świetlne zjawisko zostało uznane jako cud relikwii Drzewa Krzyża Świętego, który spowodował zawrócenie wojsk Bohdana Chmielnickiego spod Lublina w czasie wojny polsko-kozackiej w 1648 r. Najprawdopodobniej jednak Bóg nie miał z tym nic wspólnego. Przyczyna mogła być najzupełniej racjonalna.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się