Świętego Mikołaja nie jest łatwo spławić. Uparty z niego staruszek!

Czytaj dalej
Fot. Archiwum prywatne
Mirela Mazurkiewicz

Świętego Mikołaja nie jest łatwo spławić. Uparty z niego staruszek!

Mirela Mazurkiewicz

O tym, że nadmiar prezentów jest dla dzieci z bogatych domów równie nieznośny, co ich brak, a także o tym, czym święty wprawił w osłupienie bezdomnych, rozmawiamy z Mikołajem.

Pracowity dzień dziś przed tobą, Mikołaju…

Oj tak, zwłaszcza, że staram się nie być takim świętym, co to wpada jak burza, wysłuchuje pioseneczki albo wierszyka, błyskawicznie rozdaje prezenty i leci dalej.

Nie ma się co czarować. Dzieciaki raczej tego dnia czekają na podarunki, niż na pogaduszki…

A wie pani, skąd ja pochodzę?

Wszyscy wiedzą, że z Laponii!

Bzdura! 6 grudnia obchodzimy imieniny świętego Mikołaja, który żył na przełomie III i IV wieku na terenie dzisiejszej Turcji. Był biskupem, który pomagał biednym oraz potrzebującym i tak narodził się zwyczaj obdarowywania prezentami. Między innymi o tym rozmawiam z dziećmi, z którymi się spotykam.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mirela Mazurkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.