Boże Narodzenie w dawnym Koszalinie było jednym z najważniejszych i najbardziej rodzinnych świąt w roku. Przygotowania do nich zaczynały się cztery tygodnie wcześniej.
A dokładnie w pierwszą niedzielę adwentu. W większości domów znajdowały się tzw. adwentowe wianki zrobione z gałązek jodły lub świerku przystrojone fioletowymi wstążkami i czterema świeczkami. Zieleń jodły symbolizowała nadzieję, fiolet - refleksje nad przeszłością, a świeczki- światło.
W każdą niedzielę zapalano jedną świecę, a kiedy paliły się wszystkie cztery, oznaczało to, że przyszło Boże Narodzenie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.