- Stało się to, co było nieuchronne - mówią piekarze o podwyżkach cen chleba. Podkreślają jednak, że nie można straszyć konsumentów, bo ceny rosną najczęściej o 5-15 proc.
- Mało kto szanuje chleb, bo jest za tani i dlatego niektórzy ludzie wyrzucają go do śmietnika - stwierdziła 79-letnia klientka bydgoskiego sklepu spożywczego, w którym kupiła półkilogramowy bochenek zwykłego chleba. Zapłaciła za niego 2,69 zł, tydzień wcześniej byłoby to o 20 groszy mniej.
- Podnieśliśmy ceny, bo piekarnia podniosła stawki - wytłumaczyła ekspedientka. - Piekarze mówią, że to podwyżka z powodu suszy. Ci, którzy na razie ceny nie podnieśli, zrobią to w najbliższym czasie.
Więcej o podwyżkach - w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.