Studia, czyli zawodówki?
Studencka brać wyległa na ulice, zapełniła akademiki, stancje, sale wykładowe, ławki w parkach, stołówki i knajpki.
Nastał kolejny rok akademicki, ale w cieniu uroczystych inauguracji wróciła dyskusja, czy studia to jeszcze szkolnictwo wyższe, czy już tylko mało prestiżowa „zawodówka XXI wieku”, która masowo produkuje papierowych magistrów i inżynierów bez perspektyw na dobrą pracę.
Kiedyś ci ze szkół zawodowych traktowani byli jak jakiś gorszy sort, w przeciwieństwie do „inteligentów” z liceów i techników, czy studentów.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.