Funkcjonariusze więziennictwa mówią, że wkrótce w zakładach karnych może być naprawdę groźnie, bo więcej strażków odchodzi na L4. Według rzeczników SW to jest marginalny problem.
- Już jest niebezpiecznie, a robi się jeszcze groźniej - mówi jeden z funkcjonariuszy ochrony służby więziennej w jednostce w okręgu bydgoskim. Nie chce ujawniać danych, bo boi się konsekwencji w miejscu pracy.
- Do jednostek zjeżdżają się grupy interwencyjne, by wspomóc funkcjonariuszy w zapewnieniu bezpieczeństwa na terenie zakładów karnych. Najgorsza sytuacja jest w Zakładzie Karnym w Nowogardzie. Ciężko jest również w naszym okręgu w Potulicach. Sypią się zwolnienia. Uspokoiło się w policji, ale nie u nas.
Czy w służbach szykuje się kolejny protest? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.