Andrzej Gurba

Strażacy z gminy Miastko uznali, że nie są od pilnowania bomb

Strażacy nie mają w kompetencjach dozorowania miejsc niewybuchów. To zadanie m.in.policji Fot. Archiwum Strażacy nie mają w kompetencjach dozorowania miejsc niewybuchów. To zadanie m.in.policji
Andrzej Gurba

Strażacy z OSP Żabno (gm. Miastko) nie mogli dozorować miejsca w Obrowie, w którym znaleziono niewybuch. Powrót do jednostki nakazał im wicekomendant powiatowy bytowskiej straży.

- Policjanci poprosili strażaków, aby przyjechali pilnować miejsca, w którym znaleziono niewybuch. Pojechało OSP Żabno. Teren został ogrodzony taśmami. Wtedy wicekomendant zawodowej straży w Bytowie nakazał powrót od jednostki, bo, jak uzasadniał, "straż nie jest od pilnowania bomby". Była też mowa o odpowiedzialności w razie sytuacji, gdy się komuś coś stanie. Strażacy wrócili. To dziwna sytuacja, bo tej pory strażacy ochotnicy zabezpieczali takie miejsca do czasu przyjazdu saperów - mówi jeden z miasteckich strażaków.

Czy zabezpieczenie niewybuchów leży w kompetencjach straży pożarnej, czy innych służb? 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Gurba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.