Marek Rudnicki

Strajk roku 1988. Opozycja podzielona, ludzie nie myśleli o buntowaniu się

15.04. 1984 r. Milczanowski wychodzi z więzienia w Braniewie. Wita go Lech Wałęsa, Wanda Milczanowska i żona Sławomira Fot. Fot. arch. domowe Andrzej Milczanowski 15.04. 1984 r. Milczanowski wychodzi z więzienia w Braniewie. Wita go Lech Wałęsa, Wanda Milczanowska i żona Sławomira
Marek Rudnicki

Sierpniowy protest stał się impulsem do późniejszych przemian politycznych w Polsce. Za kulisami trwała walka, kto powinien być przywódcą. Dotyczyło to Andrzeja Milczanowskiego i Mariana Jurczyka, obu zwolnionych z więzień w roku 1984. Ich poglądy i drogi działalności opozycyjnej były diametralnie różne.

Protest w sierpniu 1988 r. był najdłuższym strajkiem szczecińskim. Rozpoczął się 17 sierpnia 1988 r., a zakończył 3 września. Rozpoczęli go portowcy, a zaraz po nim Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej i Zakład Budownictwa Kolejowego, a następnie przyłączały się inne zakłady. Nie stanęła tylko stocznia.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Rudnicki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.