17-letnia Klaudia, która w sobotnie popołudnie wyszła na spacer z 9-miesięcznym braciszkiem, przeżyła chwile grozy. Nieznany mężczyzna próbował wyrwać z jej objęć chłopca i zabrać ze sobą. Zachowywał się przy tym dziwnie, zadawał wiele pytań. Odszedł dopiero wtedy, gdy przerażona dziewczyna wezwała na pomoc kuzynów.
Wszystko to działo się pomiędzy godz. 15 a 16 w parku na Bydgoskim Przedmieściu w sobotę, 23 maja. Klaudia zabrała brata na spacer, co zresztą robiła dotąd bardzo często. Dołączyła do niej koleżanka i razem spacerowały wśród majowej zieleni. Kiedy dziewczyny wraz z chłopcem usiadły na jednej z parkowych ławek, zaczepił je dziwnie wyglądający mężczyzna. To starszy człowiek w ciemnych spodniach i szaro-czarnej kurtce, przygarbiony, poruszający się z pewnym trudem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.