Wybór zestawu obiadowego lub skompletowanie posiłku samemu na szkolnej stołówce bydgoscy uczniowie mogą zobaczyć tyko na filmach.
- Kto układa menu w szkolnych stołówkach? Przecież to jedzenie dobre dla kierowcy TIR-a albo górnika, a nie dla rozwijających się dzieciaków - mówi mama jednego z uczniów szkoły na Wyżynach, prezentując tygodniowe menu.
Co w nim mamy? W poniedziałek na stół wjeżdżają pierogi z mięsem polane zasmażaną cebulą z boczkiem, a do tego... jogurt. Na „popitkę” jest barszcz z ziemniakami. Ziemniaki nie są przypadkowe, towarzyszą dzieciom przez wszystkie dni tygodnia. We wtorek pojawia się indyk w zupie... ziemniaczanej. Ten sam indyk w środę zasila zupę pieczarkową z makaronem (na drugie jest kurczak z ziemniakami).
w dalszej części artykułu:
- przegląd szkolnego menu, czyli co jedzą dzieci?
- ile kosztuje obiad dla dziecka w szkole?
- opinia deitetyka żywieniowego o posiłkach szkolnych
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.