Stanisław Dziwisz i Henryk Gulbinowicz. Obaj są legendami polskiego Kościoła, obaj u kresu ziemskiej wędrówki stanęli w obliczu ciężkich zarzutów. Henryk Gulbinowicz ma 97 lat, Stanisław Dziwisz – 81 lat. Trudno wyobrazić sobie bardziej upokarzający koniec dla ludzi, którzy osiągnęli szczyty w kościelnej karierze.
Pierwszemu z nich Watykan odebrał m.in. prawo do używania insygniów biskupich i pochówku w katedrze. Choć zarzutów nie upubliczniono, chodzi zapewne o nadużycia seksualne, a możliwe, że i kontakty ze Służbą Bezpieczeństwa. Drugi, niegdyś sekretarz papieża Jana Pawła II, w świetle reportażu telewizji TVN i raportu watykańskiego, jawi się jako osoba, która tuszowała pedofilskie skandale w Kościele, a może i pobierała za to „datki”, choć sam temu zaprzecza.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.