
Świąteczna szopka, szkolne akademie, ogniska harcerskie – to były prapoczątki artystycznej drogi Stanisława Brudnego. A wszystko zaczęło się w Pilźnie. Popularny aktor do dzisiaj ma tam dom.
W poddębickim Pilźnie Stanisława Brudnego kojarzą chyba wszyscy. Już pierwsza z brzegu kobieta przygodnie spotkana na tutejszym rynku podpowiada, jak dotrzeć do jego domu. Aktor znany nie tylko w Pilźnie z bardzo wielu ról filmowych i teatralnych, stojąc w progu swojego domostwa, robi użytek ze „strażackiego” dzwonka, a raczej dzwonu. Zawsze w taki sposób wita gości. Na domu, na drewnianej tablicy widnieje nazwisko byłego już patrona tej ulicy – Szymona Mariciusa, w XVI wieku profesora Akademii Krakowskiej.
Nie ostatni to ukłon dla tradycji, przeszłości. Cały dom jest właściwie rodzajem rodzinnej pamiątki. Dużo w nim rzeczy, które Stanisław Brudny zna od dzieciństwa. Łóżko, w jakim spał, piec, warsztat stolarski, który należał do jego ojca. Tak było tu dawniej i tak zostało.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.