Sprawca tragedii na ulicy Antoniukowskiej skazany 15 lat za śmierć dwóch osób. Adrian K. tylko westchnął
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku zapadł wczoraj wyrok w głośnym procesie dotyczącym wypadku na ul. Antoniukowskiej. 27-letni Adrian K. staranował dwoje pieszych. I uciekł. Był pod wpływem amfetaminy.
Ta kara to sprawiedliwa odpłata za wyrządzone zło, za zadane cierpienie, krzywdę, której w żaden sposób nigdy już naprawić się nie da - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Alina Dryl.
Główny oskarżony w tym procesie Adrian K. słuchał tych słów, opierając się o ławę oskarżonych. Próżno było szukać emocji na jego twarzy. Może tylko w jednym momencie wczorajszej rozprawy je pokazał: kiedy usłyszał, że idzie do więzienia na 15 lat i że będzie musiał zapłacić rodzinom ofiar pół miliona złotych częściowego zadośćuczynienia. Tylko głęboko westchnął.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Jak doszło do tej tragedii?
- Sędzia: "Mieli pełną świadomość tego, co się stało"
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.