Spółdzielnia niczym fabryka młotków
PKO Bank Polski nagle zażądał od zarządu spółdzielni mieszkaniowej dostarczenia informacji o wykształceniu prezesa
W Spółdzielni Mieszkaniowej „Ster” otwierają oczy ze zdumienia. Bank, z którym dotąd doskonale współpracowali, zażądał informacji, jak od typowego produkcyjnego przedsiębiorstwa z bilansem zysków i strat. I dodatkowo danych o wykształceniu prezesa i członków zarządu.
W 2008 r., gdy upadła Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowa”, SM „Ster” wykupił od syndyka 38 mieszkań.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.