Punktem krytycznym dla relacji rząd - śląsko-dąbrowska Solidarność była walka o utrzymanie na stanowisku prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniela Ozona. I związkowcy tę walkę wygrali.
W decydujących dla dalszych losów prezesa JSW momentach Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, zorganizował konferencję prasową, podczas której wygarnął:
- W nepotyzmie Prawo i Sprawiedliwość zaczyna nie tylko doganiać poprzednią władzę, ale już nawet ją prześcigać.
Dodał też, że prezesa związek będzie bronić. - Prezes Ozon stał się niewygodny, ponieważ nie zgadza się na finansowanie inwestycji, które nie przysporzą JSW niczego dobrego. My się z nim zgadzamy. Nie może być tak, że prezes ulega czyimś naciskom, że godzi się na coś, co stoi w sprzeczności z interesem spółki. Stoimy za nim murem - usłyszeli dziennikarze od związkowców.
Kolorz postawił na swoim. Premier Mateusz Morawiecki, który czuje wobec śląskiego związkowca wyraźny respekt, nie zdecydował się na personalne zmiany w spółce JSW. Widać, że liczy się z jego zdaniem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.