Smutek i łzy nad grobem. I pytanie: dlaczego to zrobił?

Czytaj dalej
Andrzej Zdanowicz

Smutek i łzy nad grobem. I pytanie: dlaczego to zrobił?

Andrzej Zdanowicz

15-letni Kuba nie żyje. Niespełna dwa tygodnie później, jego starszemu koledze, w ostatniej chwili bliscy uniemożliwili popełnienie samobójstwa. Byli dobrymi kumplami ze szkoły w Narwi

O tych tragicznych zdarzeniach jest głośno nie tylko w Narwi i okolicach. W ciągu niespełna dwóch tygodni dwóch uczniów miejscowej szkoły targnęło się na życie. Jeden nie żyje.

Kuba miał 15 lat. 1 czerwca w Dzień Dziecka powiesił się w swoim domu. Gdy zobaczył go starszy brat, rzucił się na ratunek. Zdjął wiszącego Kubę, zaczął go reanimować, wezwał pomoc. Śmigłowcem LPR 15-latek został przetransportowany do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować. Swoje młode życie zakończył 4 czerwca.

Z dalszej części artykułu dowiesz się m. in.

  • Jakim chłopcem był Kuba
  • Co mówi o tragedii Jerzy Ostapczuk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Narwi

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Zdanowicz

Dziennikarz Polska Press w Bielsku Podlaskim

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.