Sławomir Bobbe

Smog - większość zanieczyszczeń powietrza w Bydgoszczy nie pochodzi z ruchu samochodowego, ale z domowych palenisk

Certyfikaty „Ciepło bez smogu” Adamowi Gudellowi wręcza Andrzej Baranowski, prezes KPEC Fot. Wojciech Arkuszewicz Certyfikaty „Ciepło bez smogu” Adamowi Gudellowi wręcza Andrzej Baranowski, prezes KPEC
Sławomir Bobbe

Ratusz chce zwiększyć dostęp do usług Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. To ciepło z sieci ma być narzędziem do walki ze smogiem.

Wczoraj przedstawiciele KPEC wręczali specjalne certyfikaty osobom, które przyłożyły rękę do tzw. czystej emisji. Odebrał je m.in. Adam Gudell, prezes Moderator Inwestycje i Marek Magdziarz, prezes SM „Budowlani” (wszystkie budynki spółdzielni podpięte są do miejskiej sieci). Niedługo na budynkach pojawią się oznaczenia świadczące o tym, że dany budynek korzysta z miejskiej sieci ciepłowniczej i nie generuje smogu. KPEC zaczyna program „Ciepło bez smogu”.
- Gdyby nie KPEC, w mieście spalane byłoby ok. 500 tysięcy ton węgla więcej. My posiadamy urządzenia zabezpieczające przed emisją,

w dalszej części artykułu:

  • Na czym polega program bydgoskiego KPEC-u "Ciepło bez smogu"?
  • Czy miejski program wymiany pieców węglowych na kotły, spalające gaz lub drewno, nie rozwiązuje problemu smogu w mieście?
  • Śmierdzące powietrze w mieście to wynik tego, że większość kamienic nie nie przeszła termomodernizacji. Dlaczego? Jak sobie z tym poradzić?

 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Sławomir Bobbe

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.