Smog sam zniknie? Polacy rezygnują z węgla przez jego rosnące ceny

Czytaj dalej
Fot. Aneta Zurek / Polska Press
Zbigniew Bartuś

Smog sam zniknie? Polacy rezygnują z węgla przez jego rosnące ceny

Zbigniew Bartuś

Co najbardziej zdrożało w Polsce w ciągu ostatnich trzech lat? Masło i… węgiel. Ten ostatni przestaje być najtańszym źródłem ciepła. Przy dobrze ocieplonym budynku już teraz się nie opłaca. A rząd chce dać dziesiątki miliardów na ocieplenie prywatnych domostw.

W 2016 r. gospodarstwa domowe kupowały węgiel średnio po 780 zł za tonę, a w zeszłym roku już po 887 zł, przy czym w sezonie grzewczym w niektórych regionach cena przebiła 1000 zł. Węgiel szybko traci przez to atrakcyjność jako – najtańsze dotąd – źródło ciepła. W wielu miejscach bardziej opłaca się podłączyć dom do miejskiej sieci lub nawet przejść na gaz.

- To nieodwracalny proces, zwłaszcza że węgiel z polskich kopalń, zasiarczony i wydobywany w coraz trudniejszych warunkach, nie będzie taniał. Jest wręcz masa powodów, by nadal drożał – mówi dr Daria Kulczycka, ekspert Konfederacji Lewiatan ds. energetyki.

Działacze antysmogowi uważają, że – jeśli polski rząd nie zaingeruje w ceny rynkowe (jak to ostatnio zrobił z energią elektryczną) – to problem smogu zniknie szybciej, niż pierwotnie zakładano, „bo węgiel dobije się sam”.

– Żadne apele i zakazy nie oddziałują na ludzi tak bardzo, jak argumenty ekonomiczne – przyznaje dr Kulczycka.

Efekty już widać. Jak podaje Agencja Rozwoju Przemysłu, sprzedaż węgla w grudniu 2018 r. wyniosła 4,78 mln t i była najniższa w historii (rok wcześniej w tym samym czasie przekroczyła 5,44 mln t). Rosną zapasy (z 1,68 mln w 2017 do 2,46 mln w 2018 r.), mimo że polskie kopalnie fedrują coraz mniej. Równocześnie rośnie import węgla z zagranicy: według ARP, od stycznia do końca listopada 2018 r. sprowadzono go do Polski prawie 18 mln ton, o 6,3 mln ton więcej niż w tym samym okresie 2017 r., głównie z Rosji i okupowanej przez nią części Ukrainy. Ów gigantyczny wzrost dotyczył węgla spalanego głównie przez państwowe spółki energetyczne...

W dalszej części artykułu:

  • Czy węgiel będzie droższy?
  • Ile kosztuje ciepło z sieci?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Zbigniew Bartuś


Dziennikarz, publicysta, felietonista Dziennika Polskiego (na pokładzie od 1992 roku) i mediów Polska Press Grupy, współtwórca i koordynator Forum Przedsiębiorców Małopolski, laureat kilkudziesięciu nagród i wyróżnień dziennikarskich (w tym Wolności Słowa, Dziennikarz Ekonomiczny Roku, Nagroda Główna NBP, Nagroda Grabskiego, Nagroda Kwiatkowskiego, Grand Prix Dziennikarzy Małopolski, nominacje do Grand Press).


 

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Zbigniew Rusek

Drożeje węgiel, więc bardzo podrożeje prąd. To, co zrobił PiS to nic innego, jak odroczenie podwyżki cen prądu, która nastąpi z rocznym opóźnieniem, ale będzie naprawdę duża. Może by lepiej było, gdyby teraz prąd podrożał np. o 30%, niż zamrożenie ceny prądu, skutkujące po roku podwyżką cen np. o 80%. Prąd w Polsce wytwarzany jest głównie z węgla ('czysta energia" to margines) oraz bilans energetyczny kraju jest raczej napięty - wystarcza bardzo upalne i długie lato, wysuszone koryta rzek, by wprowadzono 20-ty stopień zasilania.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.