Śmierdzą nie tylko ścieki? Prokurator bada
Zniknęła książka eksploatacji z oczyszczalni, którą nadzorują Wodociągi Podlaskie. Prezes: Była jedna. Związkowiec: Były dwie, z bardzo różnymi danymi.
Książka ewidencji ścieków w oczyszczalni, którą obsługują Wodociągi Podlaskie, zniknęła tydzień temu.
- Zaginęła między 24 a 25 listopada i raczej 25 - mówi Stanisław Fiedorowicz, prezes Wodociągów Podlaskich. - Jeśli się nie znajdzie, zaczniemy postępowanie wyjaśniające albo dyscyplinarne.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Kto sporządził notatkę o zaginięciu książki
- Odpowiedź prezesa na nasze pytanie o zaginięcie
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.