- Lekarz nawet go nie dotknął, nie zbadał, a stwierdził, że to padaczka alkoholowa - burzą się mieszkańcy Bogucina pod Kołobrzegiem. 31 stycznia próbowali pomóc swojemu sołtysowi Władysławowi Chojnackiemu, który, jak mówią, zasłabł w świetlicy podczas spektaklu dla dzieci.
Wezwali pogotowie. Przebieg interwencji, po zgłoszeniu rodziny, zbada kołobrzeska prokuratura pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania śmierci.
59-letni Władysław Chojnacki był sołtysem Bogucina od 12 lat. W czwartek, 31 stycznia, czuwał nad przebiegiem spektaklu, który z okazji ferii zafundowała dzieciom gmina. Jego córka, Maja Czuba, była wtedy w Kołobrzegu. Opiera się na relacjach kilku świadków:
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.