Śmieci w Słubicach mogą nam drożeć

Czytaj dalej
Fot. Renata Hryniewicz
Anna Rimke

Śmieci w Słubicach mogą nam drożeć

Anna Rimke

Burmistrz nie chce, żeby śmieci z gminy jeździły do dalekiego i znacznie droższego Długoszyna. W środę komisja wreszcie sprawdzała, czy wysypisko w Kunowicach, tuż pod Słubicami, może przyjmować odpady.

Jeszcze do września gmina wywoziła śmieci do podsłubickich Kunowic. - Sytuacja zmieniła się, gdy sejmik województwa lubuskiego w ekspresowym tempie podjął decyzję, że wszystkie śmieci produkowane w naszej gminie mają być wywożone do Długoszyna - mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz.

Jeszcze nie liczyli


T. Ciszewicz podkreśla, że dla Słubic jest to bardzo niekorzystna decyzja. - Teraz musimy wozić śmieci do miejscowości oddalonej od nas o 50 km, a nie jak dotychczas o 5 km. Wzrosły też nam opłaty za śmieci. W Kunowicach płaciliśmy 165 zł netto za tonę zmieszanych odpadów, w Długoszynie każe nam się płacić 220 zł za tonę. A od 1 stycznia ma to być 258 zł - wylicza burmistrz. Wychodzi więc na to, że gmina ponosi nie tylko niepotrzebne koszty związane z dowozem śmieci, to jeszcze stawki w Długoszynie są znacznie wyższe. Jeśli gmina nadal będzie musiała wozić śmieci do Długoszyna, to oczywiste jest, że będzie musiała podnieść opłaty za śmieci mieszkańcom! O ile? Tego jeszcze nikt nie liczył, bo burmistrz ma nadzieję, że sprawa doczeka się pomyślnego końca i śmieci znów będą jeździły do Kunowic.
A cały problem wynika stąd, że spółka ZUO International, która zarządza wysypiskiem w Kunowicach, nie została jeszcze wpisana do wojewódzkiego planu gospodarowania odpadami. Mimo, że była w planie gospodarki śmieciowej i spełnia wszystkie wymogi (ma też wszystkie zgody: wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego).

CZG dostał „od ręki”


Takiego wpisu powinien dokonać sejmik województwa. - Złożyliśmy wniosek na początku października, wtedy jednak odmówiono jego rozpatrzenia. Komisja chciała sprawdzić dokumentację oraz odwiedzić Kunowice, żeby zweryfikować, czy decyzje wydane przez marszałka województwa i starostę są prawidłowe - słyszymy w ZUO International.
Celowy Związek Gmin 12, który jest właścicielem Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Długo¬szynie, też złożył taki wniosek. Już na początku września. I jego został rozpatrzony niemal „od ręki”. Stąd podejrzenia władz Słubic, że CZG chce być monopolistą na rynku, co pozwoli mu dyktować warunki przyjmowania śmieci od gmin, które nie należą do związku (Słubice przed laty z niego wystąpiły).
Dlatego burmistrz Ciszewicz interweniował w tej sprawie zarówno w zarządzie województwa, jak i w sejmiku. Wreszcie wczoraj komisja rolnictwa i ochrony środowiska sejmiku wojewódzkiego pojawiła się w Kunowicach.

- W Kunowicach płaciliśmy 165 zł za tonę zmieszanych odpadów komunalnych. W  Długoszynie każe nam się płacić 220 zł za tonę, a od 1 stycznia ma to być
Renata Hryniewicz - W Kunowicach płaciliśmy 165 zł za tonę zmieszanych odpadów komunalnych. W Długoszynie każe nam się płacić 220 zł za tonę, a od 1 stycznia ma to być 258 zł - mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz.

Musieli sprawdzić


Zapytaliśmy więc, dlaczego tak długo trzeba czekać na tę decyzję, skoro spółka wybudowała sortownię, kompostownię i kwatery do składowania odpadów oraz dopełniła wszystkich formalności?
- Zamieszanie wprowadził przewodniczący zarządu Celowego Związku Gmin CZG -12. Na jednej z komisji powiedział, że tu (czyli w Kunowicach ) jest nie do końca wszystko przygotowane. Że są decyzje, ale stan faktyczny jest inny. Postanowiliśmy, że zrobimy wizję lokalną i zobaczymy, jak wygląda to w rzeczywistości - tłumaczy Zbigniew Kołodziej, przewodniczący sejmikowej komisji rolnictwa i ochrony środowiska.
Zbigniew Kołodziej zapewnia, że na najbliższej komisji, czyli 21 grudnia zapadnie decyzja, czy spółka z Kunowic może przyjmować śmieci ze Słubic.

Anna Rimke

Dziennikarz "Gazety Lubuskiej" od 2005 roku, choć z dwiema przerwami. Prywatnie mieszkanka podgorzowskiej Kłodawy. Bliskie są mi szczególnie tematy społeczne, ale nie tylko. Lubię być tam, gdzie coś się dzieje, bo lubię ludzi. Lubię ich słuchać i z nimi rozmawiać. Dzięki temu, każdy dzień mojej pracy jest inny. 


Zajmuję się tematami związanymi z oświatą:



Lubię poznawać ciekawych ludzi:



A kiedy Ci ludzie mają coś wspólnego ze zwierzętami, to muszę ich poznać:



Ale nie tylko przyjemnymi sprawami się zajmuję. Jak trzeba, to jestem też w miejscu tragedii:



Portal Naszemiasto.pl


Na czele moich obowiązków jest też portal Gorzów Wielkopolski Naszemiasto.pl


Tu nie tylko piszę, ale też opiekuję się stroną.


 


Gdyby nie praca w redakcji, to...


Trudno powiedzieć... Od najmłodszych lat uwielbiałam pisać i chyba stąd ten pomysł na życie. Ale myślę, że mogłabym też zwyczajnie sobie zwiedzać świat. I tylko od czasu, do czasu napisać o ludziach, których spotkałam na swojej drodze.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.