Smecz towarzyski. Wisła Kraków. Wszyscy byli odwróceni
Co dalej po reportażu „Superwizjera” - i dziesiątkach publikacji, które po onym nastąpiły - na temat powiązań Wisły Kraków z gangsterami? Wszystko wskazuje na to, że nic. Można odnieść wrażenie, że nie tylko w klubie czekają aż sprawa przycichnie. To prawdopodobnie za chwilę się stanie, bo telewizyjny materiał ujawnił fakty kompromitujące zarząd „Białej Gwiazdy”, ale nie dał powodów do działania prokuraturze.
Kraków wiedział o wszystkim wcześniej. No, o prawie wszystkim, kilka nowych, pikantnych szczegółów zostało ujawnionych dopiero w TVN. Lokalne media o związkach „Miśka” i jego gangu z Towarzystwem Sportowym rozpisywały się jednak od lat, padały trudne pytania, były nawet sądowe procesy o naruszenie dobrego imienia, itp.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.