Smecz towarzyski: Weltschmerz

Czytaj dalej
Fot. SABAH ARAR/AFP/East News
Przemysław Franczak

Smecz towarzyski: Weltschmerz

Przemysław Franczak

Nowy rok rozpoczął się na świecie bez gry wstępnej, a echo życzeń „oby był lepszy od poprzedniego” ucichło szybko. Szybciej nawet niż zwyczajowo kończy się silna wola przy dotrzymywaniu postanowień noworocznych, a ona rzadko przecież sięga dalej niż Trzech Króli.

Z tego powodu - żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie ma sensu robić sobie wyrzutów, bo to nie jest generalnie taka zła informacja. Przynajmniej dla premiera Mateusza Morawieckiego. Skuteczne trwanie w składanych samemu sobie obietnicach, w rodzaju „w 2020 zero alkoholu i papierosów”, byłoby dla państwa polskiego rujnujące bardziej niż dyplomatyczny konflikt z Izraelem. Akcyza! I nie gwarantowałby mimo wszystko dotrwania w zdrowiu spokojnej starości, bo już teraz spokojnie nie jest i niekoniecznie być musi w przyszłości.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Przemysław Franczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.