Smecz towarzyski. W labiryncie polskiej kultury

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Przemysław Franczak

Smecz towarzyski. W labiryncie polskiej kultury

Przemysław Franczak

Z „Koroną królów” sprawa jest prosta. Negująca dorobek III RP Dobra Zmiana chce, żebyśmy ostatnie trzy dekady wymazali z pamięci i przeżyli je jeszcze raz, na jej warunkach. Dlatego wyprodukowała własne „W labiryncie”, tyle że w średniowiecznym anturażu. Szkoda tylko, że nie wykorzystano starej piosenki z wzorca, wymagała jedynie drobnej przeróbki. „W labiryncie polskich spraw, zagubieni ty i ja, odnajdziemy światło dnia, na przekór nocy”. Pasuje? Jak w mordę strzelił.

Żartów z historycznego (?) serialu TVP już jednak wystarczy, bo to chodzenie na satyryczno-publicystyczną łatwiznę, a poza wszystkim to będzie hit jak amen w pacierzu. Przyjrzeć mu się za to warto jako jednemu z głównych elementów procesu odzyskiwania kultury przez Dobrą Zmianę i wyrywania jej z rąk, tfu, lewicowo-liberalnych. I potraktować jako twarde dane w tworzeniu wizualizacji przyszłego dorobku kulturalnego IV RP. Na razie wychodzi na to, że nie przez przypadek artystyczną twarzą DZ stał się Zenek Martyniuk.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Przemysław Franczak

Kraków, wszechświat i cała reszta. Wydawca, autor felietonów: społeczno-polityczno-kulturalnego "Smecza towarzyskiego" oraz sportowego "Sporty bez filtra". Korespondent Polska Press Grupy z siedmiu igrzysk olimpijskich.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.