Smecz towarzyski. Polskie polityczne puzzle. Tego nie ułożysz

Trudno zmierzyć i zważyć, jak bardzo polska polityka odstaje od dojrzalszych demokracji, niełatwo jednak oprzeć się wrażeniu, że jesteśmy na swój słowiański sposób wyjątkowi. Prawdę mówiąc, mało co się tu u nas nad Wisłą klei w logiczną całość. Przyjrzyjmy się.

Partia rządząca przebiła szklany sufit poparcia, sondaże rosną, opozycja maleje, więc poważnie rozważana jest zmiana na stanowisku premiera: Beatę Szydło, wiceliderkę rankingu zaufania, ma zastąpić Jarosław Kaczyński, w głównej roli występujący jedynie w rankingach nieufności. Nic więc dziwnego, że poza prezesem PiS, od dwóch lat sterującym państwem z tylnego siedzenia, z takiego rozwiązania najbardziej ucieszą się wszystkie „kanalie i zdradzieckie mordy” z przeciwnej strony barykady.