Smecz towarzyski. Kilka rad dla opozycji

Czytaj dalej
Przemysław Franczak

Smecz towarzyski. Kilka rad dla opozycji

Przemysław Franczak

Opozycja wciąż nie może pogodzić się z faktem, że społeczeństwa nie interesują sprawy fundamentalne. Że kwestia łamania trójpodziału władzy nie wygra z czteropakiem Bosmana, nadmorską wersją Harnasia, pitego na plaży w Łebie. Że porządek prawny wali się dopiero wtedy, gdy ktoś zacznie sypać piaskiem za mój parawan, tudzież ustawiać własny trzydzieści centymetrów od mojej twarzy. Że niezawisłość sądów… Zaraz, zaraz, ale o co chodzi w ogóle z tą niezawisłością, nieważne, podaj „1001 krzyżówek”.

I nie ma znaczenia, czy to wina szkoły, w której WoS w hierarchii jest jeszcze niżej niż WF - niewysportowany naród nieodróżniający ustroju od rozstroju, to wcale nie jest takie śmieszne - czy socjotechnicznych zabiegów rządu. Jest to po prostu nie do przeskoczenia i chyba należy się z tym tymczasowo pogodzić. Jeśli odbić sondaże (najpierw) z rąk PiS, to już nie poprzez protesty pod sądami, lecz powtórzenie szlaku bojowego partii rządzącej. Szlaku populizmu i twórczej manipulacji. Warto spojrzeć na skuteczność kampanii w sprawie reformy sądownictwa. Toż przecież największym i jak dotąd jedynym sukcesem Polskiej Fundacji Narodowej było przekonanie rodaków, że nasi sędziowie poza wydawaniem niesprawiedliwych wyroków zajmują się sklepowymi kradzieżami, głównie wędlin i spodni.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Przemysław Franczak

Kraków, wszechświat i cała reszta. Wydawca, autor felietonów: społeczno-polityczno-kulturalnego "Smecza towarzyskiego" oraz sportowego "Sporty bez filtra". Korespondent Polska Press Grupy z siedmiu igrzysk olimpijskich.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.