Smecz towarzyski. Dlaczego z rządu odchodzą najlepsi z najlepszych?

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Przemysław Franczak

Smecz towarzyski. Dlaczego z rządu odchodzą najlepsi z najlepszych?

Przemysław Franczak

Dziś nikt już nie zadaje najprostszych pytań. Można powiedzieć nawet więcej - dziennikarze prawie w ogóle nie zadają żadnych pytań, bo sami na wszystkie odpowiadają. Dobry przykład: rekonstrukcja rządu. Wiemy na jej temat już prawie wszystko, poza najważniejszym: ja, część prostego ludu, do tej pory nie rozumiem, dlaczego do niej doszło. To znaczy - rozumiem, ale...

Wiem tyle, ile przeczytałem i usłyszałem w mediach, są to nawiasem mówiąc wnioski, do których można samemu dojść podczas porannej drogi z łóżka do łazienki. Że to ukłon w stronę bardziej centrowych wyborców, że próba łagodzenia stosunków z Unią, że początek wyborczej kampanii i przegrupowanie sił, że walka o wizerunek i że nowe otwarcie, skoro już cała brudna robota została zrobiona.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Przemysław Franczak

Kraków, wszechświat i cała reszta. Wydawca, autor felietonów: społeczno-polityczno-kulturalnego "Smecza towarzyskiego" oraz sportowego "Sporty bez filtra". Korespondent Polska Press Grupy z siedmiu igrzysk olimpijskich.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.