Słynne ucieczki z ogrodów zoologicznych. Od pandy do żółwia

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal / archiwum
Ryszarda Wojciechowska

Słynne ucieczki z ogrodów zoologicznych. Od pandy do żółwia

Ryszarda Wojciechowska

W tym świecie też się zdarzają prawdziwi mistrzowie ucieczek. Jednych kusi ciekawość świata. Dla innych powodem do ucieczki może być seks. I niestraszny im wtedy pastuch, nawet elektryczny.

Zwierzętom w zoo zdarza się więc od czasu do czasu dać nogę. Na szczęście ich ucieczki mają przeważnie szczęśliwe zakończenie. I skruszeni uciekinierzy z podkulonym ogonem, jeśli go mają, chętnie wracają do siebie. Ale bywają również ucieczki dramatyczne i bez happy endu. Jak ta ostatnia, wilka z gdańskiego zoo, którego ciągnęło do lasu. Zwierzęcia nie udało się już odłowić. I dla bezpieczeństwa, zdecydowano się zastrzelić. Pracownicy ogrodu przeżywają traumę i niechętnie do tego wypadku wracają.

W artykule opis słynnych i najbardziej spektakularnych ucieczek z ogrodów zoologicznych. Przeczytaj co zwierzęta są w stanie wymyślić i zrobić by zwiać z zoo?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ryszarda Wojciechowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.