Słynne amazońskie żabki żyją w krakowskim zoo. Nie budzą grozy [WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Fot. Archiwum
Anna Agaciak

Słynne amazońskie żabki żyją w krakowskim zoo. Nie budzą grozy [WIDEO]

Anna Agaciak

Przyroda. Po tragicznej śmierci 30-latki, która uczestniczyła w warsztatach oczyszczających z zastosowaniem terapii kambo, głośno zrobiło się o toksycznych żabach. Dyrekcja ogrodu zoologicznego w Krakowie zaprasza, aby zobaczyć te stworzenia. W terrariach nie stanowią zagrożenia

- Amazońskie żaby wydzielają truciznę jedynie w warunkach naturalnych. Wydzielinę wykorzystywaną w kontrowersyjnej terapii oczyszczającej można więc pozyskać tylko w Amazonii. W europejskiej niewoli żaby stają się nietoksyczne - uspokaja Marcin Pałys, lekarz weterynarii krakowskiego zoo.

30-latka zmarła po zaaplikowaniu jadu żaby amazońskiej. Prokuratura bada legalność metody Kambo

Źródło:TVN24

Wynika to z ich jadłospisu. W naturze żabki te polują na jadowite owady, np. amazońskie mrówki czy pająki. To właśnie skutkuje wytwarzaniem w ich skórze toksyny pozyskiwanej przez Indian.

W niewoli żabki są karmione m.in. świerszczami. Efekt? Brak toksyny w wydzielinie skórnej. Tak „rozbrojone” drzewołazy, z uwagi na piękne ubarwienie, stały się też ulubionym gatunkiem płazów trzymanych nawet w domowych terrariach.

Drzewołazy to rodzina płazów z rzędu bezogonowych zamieszkujących Amerykę Południową i Środkową. Ich skóra przybiera jaskrawe barwy właśnie z uwagi na wydzielaną przez skórę toksynę. - To ostrzeżenie dla drapieżników, „nie ruszaj mnie, mogę ci zaszkodzić” - wyjaśnia doktor Pałys.

Choć wszystkie dzikie drzewołazowate wytwarzają toksyny, poziom toksyczności różni się u poszczególnych gatunków. Znane są z tego, że wydzielane przez nie trujące związki służą Indianom do zatruwania strzałek do dmuchawek. Wydzielina gatunku: phyllomedusa bicolor (nie ma go w krakowskim zoo) przez plemiona Indian, zwana kambo - uznawana jest także za leczniczą. Stwierdzono że zawiera ona ponad 100 peptyd bioaktywnych pozwalających na uzdrowienie osób o różnych schorzeniach. W dorzeczu Amazonki, kambo jest używane przez wiele rodzimych plemion od tysięcy lat. Stąd też i stosowanie w terapiach naturalnych także w Polsce (nie są one zakazane).

Terapia kambo polega na nakładaniu na skórę wydzieliny żaby amazońskiej (phyllomedusa bicolor). Skórę osoby, która jest poddawana temu zabiegowi dotyka się rozżarzonym kadzidełkiem, a następnie zdrapuje naskórek i nakłada wydzielinę żaby, czyli właśnie kambo. Powoduje to reakcję oczyszczającą organizmu, czyli wymioty, czasem również biegunkę.

Po kilku dniach od tego zabiegu w Grodzisku Mazowieckim zmarła 30-latka z Warszawy. Prokuratura prowadzi śledztwo, czy przyczyną zgonu była terapia kambo, czy też coś innego. To spowodowało, że w całej Polsce mówi się o jadowitych amazońskich żabach.

- Wypadek śmiertelny po kontakcie z wydzieliną amazońskiej żaby jest oczywiście możliwy - przyznaje doktor Marcin Pałys. - Jego prawdopodobieństwo jest takie samo jak po ugryzieniu pszczoły czy osy. Oczywiście jeśli człowiek jest silnie uczulony na konkretny związek.

W krakowskim zoo, jak informuje jego dyrektor Józef Skotnicki, można zobaczyć kilka gatunków amazońskich drzewołazów i liściołazów. To m.in. drzewołaz złoty, malarski, drzewołaz pasiasty czy żółtopasy.

Dzięki cierpliwości i wiedzy pracowników egzotarium, udaje się je z powodzeniem rozmnażać. W tym celu jednak muszą oszukiwać płazy i robić im sztuczne tropikalne deszcze. Efekt? Płazi żłobek pełen skrzeku, kijanek i małych żabek, na które czekają inne ogrody zoologiczne w całej Europie.

Anna Agaciak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.