100 tysięcy złotych żąda od Skarbu Państwa za zatrzymanie przez CBŚP słupski przedsiębiorca Andrzej O. Jeśli w procesie potwierdzą się okoliczności, o których mówi, to mamy gotowy scenariusz komedii kryminalnej.
Wiosną 2014 roku Prokuratura Rejonowa w Słupsku prowadziła dwie sprawy, w których Andrzej O. wkrótce stał się podejrzanym, a jeszcze później skazanym. To mrożące wówczas krew w żyłach podpalenie samochodów Aleksandra Jacka i obyczajowe pobicie po towarzysko-rodzinnym pępkowym w jednej z restauracji.
* O co oskarżany był słupski przedsiębiorca Andrzej O.?
* Jak Andrzej O. wspomina wydarzenia z 2014 roku?
* Na co Andrzej O. przeznaczy uzyskane odszkodowanie?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.