Prokuratura rejonowa w Słupsku wciąż sprawdza, czy w połowie sierpnia doszło do gwałtu w Ustce. Postępowanie wszczęte po zawiadomieniu 20-latki prowadzone jest w sprawie.
Chodzi o opisywaną przez nas sprawę 20-latki i ochroniarzy z usteckiego klubu, w którym bawiła się w połowie sierpnia. Nad ranem, już po zamknięciu lokalu, zamiast jechać taksówką, wsiadła do auta z ochroniarzami. Razem pojechali do pustego mieszkania jej znajomych w Ustce.
Jak mówi, niewiele pamięta, za wyjątkiem kilku przebłysków: miała być obmacywana już w aucie, a następnie stracić świadomość. Odzyskała ją dopiero w mieszkaniu, kiedy zobaczyła nad sobą jednego z ochroniarzy. Był rozebrany. Pamięta też drugiego mężczyznę, z którym znajdowała się w sypialni.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.