Dwóch podejrzanych spośród siedmiu zatrzymanych w związku z włamaniami do aut doprowadzono we wtorek po południu do sądu na posiedzenia aresztowe. Trzeci podejrzany jest o paserstwo. Reszta nie jest zamieszana w kradzieże.
Słupska policja zatrzymała w poniedziałek rano podczas akcji w hotelu przy ul. Na Wzgórzu siedmiu mężczyzn w wieku 20-41 lat.
- To wynik naszych czynności, jakie przeprowadziliśmy w związku z kilkunastoma zgłoszeniami włamań do samochodów na terenie Słupska - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Z samochodów sprawcy zabierali to, co było na widoku - pendrajwy, narzędzia elektryczne, urządzenia nawigacyjne, głośniki, nawet buty. Przyznam, że sposób działania był dla nas nietypowy, bo radia z samochodów kradziono kilkanaście lat temu. Mężczyźni byli bardzo zaskoczeni pojawieniem się funkcjonariuszy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.