Słupscy lekarze są absolutnymi liderami jeśli chodzi o wystawianie tzw. elektronicznych zwolnień lekarskich. Tu co drugi chory, który nie może pracować, wychodzi z gabinetu już bez zielonego druku w ręku.
- W kwietniu do słupskiego oddziału ZUS wpłynęło 22 tys. 947 zwolnień lekarskich, z czego 11 tys. 209, czyli 48,85 proc. w formie elektronicznej. To o 14 procent więcej niż w marcu - informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Pomorskiem. - Dla porównania w całym kraju było to 1 milion 964 tys. 109 zwolnień, z czego 475 tys. 515 elektronicznych. Średnia krajowa to więc 24,97 procent.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.