
Zatrzymany mężczyzna próbował umówić się na seks z 14-latką. Wysyłał jej zdjęcia swojego przyrodzenia i prosił też o nagie fotki. Nie wiedział, że po drugiej stronie siedzi dorosły.
Do ujęcia 30-latka z Sanoka doprowadził Krzysztof Dymkowski, zwany łowcą pedofilów. Od dłuższego czasu monitoruje sieć i podając się za osobę nieletnią sprawdza, czy nie stanie się obiektem zainteresowania dorosłych. Tak stało się właśnie w przypadku 30-latka z Sanoka.
W dalszej części artykułu:
- Gdzie Krzysztof Dymkowski wypatrzył pedofila z Sanoka
- Jak udało mu się doprowadzić do jego zatrzymania
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.